Z Sabina i Hubertem wybraliśmy się w piękne polskie Tatry. Morskie Oko było od początku naszym celem. Pogoda tego dnia była idealna – niebo niemal bezchmurne, a powietrze rześkie i pachnące lasem.
Wyruszyliśmy wcześnie rano, żeby uniknąć tłumów i móc w pełni cieszyć się spokojem górskiej natury. Szlak prowadził przez malownicze krajobrazy, a wokół nas rozpościerały się zapierające dech w piersiach widoki. Po drodze zatrzymaliśmy się kilka razy, żeby zrobić zdjęcia i chwilę odpocząć, a mijający nas turyści co chwila gratulowali nowożeńcom. To było bardzo miłe!
Dotarcie do Morskiego Oka wynagrodziło nam cały trud wędrówki. Jezioro lśniło w słońcu, a otaczające je szczyty odbijały się w krystalicznie czystej wodzie. Sabina nie mogła się oprzeć widokom i od razu zaczęliśmy robić zdjęcia; razem z nami byli również Świadkowie, co zaowocowało większą ilością świetnych ujęć. Sami spójrzcie na fotki!
Dzień zakończyliśmy schodząc powoli w dół, wspominając wędrówkę i śmiejąc się z naszych drobnych przygód po drodze. Sesja w górach okazała się też trochę wyczerpującą…
To była jedna z tych wypraw, które na długo zostają w pamięci – pełna pięknych widoków, dobrej energii i radości ze wspólnie spędzonego czasu.
Jeśli również planujecie sesję w ciekawym, ważnym dla Was miejscu, z radością się tam z Wami wybiorę 😉